Posts Tagged ‘rozpacz’

Ilekroć przyjeżdżam do Warszawy,
płaczę.
Popatrzę na bruk: krwawy,
popatrzę w siebie: rozpacze.

Popatrzę, popatrzę, połażę,
zwiedzę Łazienki, cmentarze,
popatrzę, połażę, pomilczę,
a wtedy to, co najmilsze:

ilekroć przyjeżdżam do Warszawy,
jestem radosny:
bruk był krwawy, nie będzie krwawy,
będzie radość i same wiosny.